W Ogólnopolskim Turnieju Kwalifikacyjnym Młodzików o Puchar Klubu Tenisowego Royal w Zielonej Górze zdobyłem II miejsce w grze pojedynczej. To był mój setny turniej w karierze! Pierwszy turniej zagrałem w lipcu 2018 roku i był to NORDYŃSKI KIDS CUP – Edycja I w Łodzi.
Podziękowania dla Lubuskiego Związku Stowarzyszeń Tenisowych za fajną nagrodę i dla Klubu Tenisowego Royal za organizację turnieju w Zielonej Górze!
W deblu zagrałem po raz pierwszy z kolegą z rocznika – Antonim Bartczakiem z KT Szczawno Zdrój. Często rywalizowaliśmy przeciwko sobie, tym razem stanowiliśmy parę. I grało nam się bardzo dobrze. Dzięki Antek za grę!
W singlu po trzysetówce zakończonej tiebreak’iem musiałem zadowolić się trzecim miejscem.
To był mój drugi turniej U14 w Łęcznej. Równo rok temu zagrałem tam swój trzeci turniej w kategorii: Młodzicy i wywalczyłem pierwsze złoto w U14.
W konsultacjach szkoleniowych PZT uczestniczyło sześciu utalentowanych zawodników, w tym pięciu moich kolegów z kortu:
Wspólnie trenowaliśmy na obiektach Tenis Kozerki – Akademia Tenisowa Tenis Kozerki, gdzie zapewniono nam świetne warunki do pracy. Do tego doszło bardzo dobre wyżywienie i warunki noclegowe (hotel).
Konsultacje szkoleniowe PZT prowadził Jarosław Wołąsewicz, trener główny Kadry Narodowej PZT U14. Nasze przygotowanie motoryczne nadzorował Bolesław Szmyd, trener główny przygotowania motorycznego PZT. Nie zabrakło również wsparcia mentalnego, które zapewniał Tomasz Kurach, psycholog PZT. Dzięki ich zaangażowaniu mieliśmy szansę nie tylko trenować, ale również lepiej zrozumieć aspekty motoryczne i mentalne niezbędne w profesjonalnym tenisie.
Dziękuję kolegom za świetną atmosferę i wspólnie spędzony czas na kortach. Te trzy dni były nie tylko intensywne, ale też bardzo inspirujące. Szczególne podziękowania kieruję do Polskiego Związku Tenisowego za organizację tych konsultacji. To wydarzenie pokazało, jak ważne są takie inicjatywy w rozwoju młodych zawodników 🙌 💪 👏
Konsultacje szkoleniowe PZT to nie tylko treningi, ale także okazja do wymiany doświadczeń, nawiązywania sportowych znajomości i zdobywania wiedzy od najlepszych specjalistów w kraju. Dla młodych tenisistów to bezcenna szansa na rozwój, zarówno techniczny, jak i mentalny.
To była piękna końcówka wakacji. Ostatni weekend sierpnia, piękna pogoda, malownicze położone miasto i kameralne korty położone niedaleko urokliwego rynku.
Oba mecze finałowe były bardzo ciasne. W singlu rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero w supertiebreaku wygranym przez mnie 10:8,. W deblu pierwszy set zakończył się wygranym przez nas tiebreakiem, a w drugim secie była dalej walka. Dzięki Andrzej za wspólną grę 💪🔥🙌
Podziękowania także dla organizatora turnieju: Złotoryjskiego Towarzystwa Tenisowego oraz dla lokalnych sponsorów: Vitbis, Bazalt, Minemaster.
To były szalone dwa dni pełne wiatru, Słońca, deszczu, gorąca i chłodu. Już dano nie grałem w tak zmienną pogodę… I grało mi się trudno…
W efekcie w singlu zatrzymałem się na ćwierćfinale, a w deblu musieliśmy uznać wyższość przeciwników i zadowolić się drugim miejscem.
Wiesław Gąsiorek – tenisista którego imię nosi OTK w Poznaniu – to były wielokrotny mistrz Polski, mistrz Europy w grze podwójnej w 1971 roku. Reprezentował Polskę w Pucharze Davisa i halowym King’s Cup. Był numerem jeden na liście klasyfikacyjnej PZT w latach 1960–1970. Odnosił wielokrotnie sukcesy w turniejach krajowych i zagranicznych m.in. na French Open (w 1967 i 1969 awansował do czwartej rundy), na Wimbledonie i w US Open. Wszystkiego tego dowiedziałem się już po przyjeździe na turniej od wdowy po Panu Wiesławie.
W Poznaniu wyjątkowo zagrałem tylko singla. Udało mi się zdobyć III miejsce. Grę o finał przerwałem w drugim secie po kontuzji stopy – jak się okazało po badaniach USG – po naciągnięciu ścięgna Achillesa.
Pierwsze dni na mączce po sezonie zimowym i grze na hardzie są zawsze wyzwaniem. Podobnie jak pierwszy turniej. W grze pojedynczej udało mi się osiągnąć ćwierćfinał. Ale w deblu poszło już znakomicie. Wygraliśmy cały turniej, grając ze sobą już któryś raz w trakcie naszej kilkuletniej znajomości.
O ile pierwszy dzień był pochmurny i chłodny – przez dwa kolejne dni turnieju czuliśmy się jak na wakacjach. Pełne Słońce, bezchmurne niebo, gorące powietrze przypominały raczej klimat śródziemnomorski. Oby więcej takich warunków!
Z Frankiem próbowaliśmy zagrać już w lutym tego roku podczas turnieju OTK w Poznaniu. Drugie podejście zrobiliśmy w marcu podczas dobrze obstawionego turnieju w Szczawnie. Po trudnych grach singlowych przedarliśmy się do finału debla i zagraliśmy mocny mecz przeciwko dobrej parze czternastolatków. Udało nam się wygrać 6:3, 4:6, 10:3! Cieszę się, bo to już druga wygrana w U14 w deblu – wcześniej udało się to w Łęcznej.
Dzięki Franek za solidną grę i miło spędzone dwa dni w Szczawnie!
To było nasze czwarte już wspólne podium deblowe z Igorem. Ostatnio na przykład zajęliśmy III miejsce w Tennis Europe rangi 2 w Humenne na Słowacji.
Tym razem w CTS udało nam się pokonać dwie silne pary starszych o rok kolegów-Młodzików. W drugim secie meczu finałowego zabrakło trochę precyzji, uwagi i koncentracji. Ale turniej uważam za udany. W singlu udało mi się dotrzeć do ćwierćfinału, a w deblu zajęliśmy II miejsce.
Fot. Anna Zyskowska-Jadczak
To był sentymentalny powrót do wspólnej gry. Po ponad 3 latach od wygranych Mistrzostw Polski U10 w Piotrkowie zagrałem ponownie debla z Rochem Wieczorkiem (Legia Tennis Warszawa). Obaj podczas OTK Memoriał im. Roberta Litwina w Łęcznej zakończyliśmy grę singlową na ćwierćfinale więc w deblu poszliśmy na całość. Po trudnym meczu półfinałowym zagraliśmy dobry finał. Wygraliśmy 7:5, 6:4.
To był świetnie zorganizowany turniej przez GKS Górnik Łęczna. Cały turniej rozegrany został na 3 kortach. Mecze przebiegały sprawnie, a momentami wręcz czuć było dużą dyscyplinę ze strony sędziów i organizatorów.
Fot. Arkadiusz Jadczak
