Na zakończonym późną nocą w niedzielę 13 czerwca turnieju TALENCIAKI w Zielonej Górze ponownie, już po raz trzeci z rzędu w ramach tego cyklu, udało mi się wygrać rozgrywki deblowe. Oczywiście w parze z Igorem Bartnikiem. W singlu zajęliśmy ex aequo trzecie miejsce.
Finał debla został rozegrany na korcie centralnym MOSiR Zielona Góra już przy sztucznym oświetleniu. Skończył się o 22:45. To póki co nasz nowy rekord 🙂
Dawno turniej Tenis10 nie odbywał się w tak kapryśną pogodę. Padało, wiało, świeciło Słońce, a nad kortami wisiały ciemne chmury. To wszystko na zmianę towarzyszyło nam od sobotniego poranka do późnego wieczora w niedzielę. Po zmroku dodatkowo grę urozmaicały komary 🙂 My graliśmy, a one ssały naszą krew 😉
Po tych intensywnych trzech turniejach: w Zielonej Górze, Sopocie i Pszczynie zrobimy sobie chyba krótką przerwę na odpoczynek i regenerację. A potem szybko wracamy do gry!
Dodaj komentarz