Podsumowanie roku 2022

Rok 2022 był dla mnie bardzo ważny. Czas na jego podsumowanie. Pierwszy sezon grałem piłką twardą w nowej kategorii „Skrzaty” (U12). Wiele się działo na treningach, turniejach, zgrupowaniach i … w rankingu 😉

Nowa piłka i nowa kategoria

W 2022 grałem nową piłką – tzw. twardą (żółtą). Czyli tak naprawdę normalną, którą grają dorośli i profesjonalni gracze. Miało być ciężko, kompletnie inaczej, straszono mnie wysokim kozłem… Ale w praktyce już po miesiącu nie odczuwałem żadnej różnicy w porównaniu do piłki zielonej. Po prostu się przestawiłem i grałem. Nieco trudniej było przywyknąć do nowej kategorii. Różnice fizyczne pomiędzy zawodnikami (wzrost, waga, siła uderzenia) sprawiały mi przez pierwsze pół roku dużą trudność. Gra z wyrośniętym, wyższym o głowę albo czasem nawet dwie głowy i o rok starszym zawodnikiem – to nie lada wyzwanie… Pocieszam się tylko, że w tym roku ja też urosnę i nabiorę siły.

Treningi

W 2022 po ponad rocznej przerwie wróciłem także do treningów grupowych. W dodatku trenowałem z trzema zawodnikami z rocznika wyżej (2010). Doszły też jako nowość – treningi zintegrowane (raz w tygodniu). Wczesną wiosną zmieniłem trenera przygotowania motorycznego. I … się zaczęło. Ogólnie to był bardzo intensywny rok trenowania: solidnego, regularnego z krótką bo dwutygodniową przerwą na letnie wakacje. Za ten rok treningów i zaangażowanie jestem bardzo wdzięczny mojej trenerce tenisa Katarzynie Świciak i trenerowi motorycznemu Rafałowi Gilewskiemu. Wielkie dzięki!

Turnieje krajowe

Rok zaczął się niefartownie, bo przegranymi eliminacjami do Halowych Mistrzostw Polski U12 w Bielsko-Białej. Latem podczas Letnich Mistrzostw Polski w Radomiu przeszedłem już całe eliminacje i dwie rundy w turnieju głównym. Zobaczyłem jednak jak to jest zmierzyć się z dobrym, rok starszym zawodnikiem podczas imprezy o najwyższej randze w Polsce. Zimę spędziłem na turniejach WTK. Udało mi się stanąć na podium na każdym z tych turniejów – także w deblu. A potem przyszedł czas na pierwszy i zarazem bardzo udany turniej OTK: Memoriał Marty Hudy w Częstochowie. Latem zaś pojechałem na pierwszą Super Serię czyli Memoriał Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich.

Turnieje zagraniczne

Rok 2022 to także pierwsze turnieje zagraniczne, co było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Na początek pojechałem z trenerką, bez rodziców, na turniej Ten Pro w Holandii czyli Dutch Bowl. Odwiedziłem także Ostrawę w Czechach w ramach cyklu turniejów Czech-Polish Friendship Tour / Cyklu Polska-Czechy. Wystąpiłem także dwukrotnie na turniejach Tennis Europe: raz w Gdańsku (ranga 2) i drugi raz w Krakowie (ranga 1) podczas Cracow Cup. Rok 2022 udało mi się zakończyć bardzo udanym występem w grze podwójnej podczas Halowego Pucharu Polski U12 w Poznaniu. Łącznie w roku 2022 wziąłem udział w 25 turniejach. 19 razy stanąłem na podium.

Zgrupowania Kadry Narodowej

W minionym roku wziąłem także udział po raz pierwszy w życiu w dwóch zgrupowaniach tzw. szerokiej Kadry Narodowej U12. Na początek latem był to tygodniowy Camp w Januszkowie. Jesienią: dziesięciodniowe zgrupowanie Kadry Narodowej U12 w Cetniewie. Oba obozy były bardzo cennym doświadczeniem. Intensywne treningi, konsultacje i zajęcia motoryczne ze świetnymi trenerami. I w końcu okazja do spędzania wspólnego czasu z kolegami, z którymi znamy się już kilka lat z turniejów piłką pomarańczową i zieloną (Tenis10) oraz obozów organizowanych w ramach Programu Identyfikacji Talentów (PIT PZT).

Ranking PZT

Wszystko to pozwoliło mi z miesiąca na miesiąc piąć się w rankingu Skrzatów (U12). Gdy zaczynał się rok – startowałem z pozycji 112 (Lista kwalifikacyjna 1/2022). Na liście generalnej na koniec 2002 jestem 18. Oby tak dalej – oby udało się zachować ten trend!

Fot. Frutuś CUP
Fot. Arkadiusz Jadczak
Facebooktwitterpinterestyoutubeinstagram
Statystyka

O Puchar KT ROYAL

W mroźny weekend 17-19 grudnia w Zielonej Górze wziąłem udział w turnieju OTK Skrzatów o Puchar Klubu Tenisowego ROYAL. Zająłem trzecie miejsce.

Znów Zielona Góra

Tydzień po tygodniu znów przyjechałem do Zielonej Góry. Dopiero co zakończył się tam turniej Masters FRUTUŚ KidsCUP, a już w kolejny weekend na tych samych kortach MOSiR stanąłem do rywalizacji w ramach turnieju OTK. Turnieje grupowo-pucharowe trwają długo, mam wrażenie że z czasem coraz dłużej. A wyjście z grupy to dopiero początek trudnych gier… Tak było i w tym wypadku.

Trzecie miejsce

Ostatecznie po zakończonym w supertiebreaku przegranym meczu półfinałowym musiałem zadowolić się trzecim miejscem w grze pojedynczej. Debli w Zielonej Górze nie rozgrywaliśmy. Teraz czas na odpoczynek i rodzinne Święta, a potem ostatni turniej w tym roku czyli Halowy Puchar Polski w Poznaniu.

Aleksander Jadczak i Antoni Madej
Fot. Arkadiusz Jadczak

Facebooktwitterpinterestyoutubeinstagram
Turnieje

Drugie miejsce w grze podwójnej

Szczecin jest tak daleko, że wyjazd na turnieje tam rozgrywane to mała wyprawa. Dopiero po kilku latach wziąłem udział w tamtejszym turnieju. W dniach 30-31 lipca zagrałem w Etcetera Summer U12 Tour.

Pogoda na Pomorzu Zachodnim była dla nas łaskawa. Przez dwa dni było upalnie, podczas gdy w prawie całej Polsce było chłodno i padał deszcz. To był bardzo sprawnie zorganizowany turniej w formule „każdy z każdym z grą o miejsca”.

Mój mecz o czwarte miejsce w singlu trwał 3 godziny i zakończył się supertiebreakiem 6:10. W grze podwójnej wywalczyłem drugie miejsce w parze z Antonim Madejem (Klub Tenisowy Żary). Nasi przeciwnicy: Emil Drobko i Igor Bartnik byli lepsi – przegraliśmy finał 1:6, 4:6.

Do tej pory najdalej na Zachód grałem w Zielonej Górze. Jednak Szczecin jako miasto bardzo mi się spodobał. Więc planuję tam wrócić na niejeden turniej. Szczególnie, że na obiekcie Szczecińskiego Klubu Tenisowego jest gdzie grać (duża liczba naziemnych kortów otwartych i świetna hala z nawierzchnią hard) jest bardzo przyjazna infrastruktura. Polecam zupę ogórkową i pierogi ruskie w przykortowej restauracji!

Fot. Arkadiusz Jadczak
Fot. Arkadiusz Jadczak
Fot. Arkadiusz Jadczak

Facebooktwitterpinterestyoutubeinstagram
Turnieje

Brąz w Pszczynie podczas Kinder Joy of Moving

Takie turnieje to ja lubię! Silna ekipa, dużo grania (sześcioosobowe grupy, a potem drabinka). I jeszcze świetny, chyba najlepszy w Polsce obiekt. Na ostatnim w cyklu 4 turniejów Kinder Joy of Moving U10 w Śląskim Centrum Tenisa w Pszczynie zdobyłem trzecie miejsce.

Na „Kindera” do Pszczyny przywiózł nas autobusem prosto z obozu Programu Identyfikacji Talentów PZT – trener i autor programu dr Piotr Unierzyski, główny metodyk. Przez cały tydzień na obozie w Tenis Park Żywiec 1918 ćwiczyliśmy umiejętności atakowania oraz gry przy siatce. To okazało się kluczowe podczas tak dobrze obstawionego turnieju. Tu, w Pszczynie chłopaki z czołówki U10 grali naprawdę bardzo dobrze.

Na podium stanęli moi obozowi koledzy: Mikołaj Solarz z Krakowa, Mikołaj Arent z Wrocławia i Patryk Stasiak z Luksemburga (na zdjęciu). Patryk tak, jak i ja – zajął trzecie miejsce.

To był mój drugi turniej z cyklu Kinder Joy of Moving. Wcześniej wystąpiłem w Tenis Trophy w Bytomiu. I było to drugie podium podczas tej imprezy. Żałuję, że nie mogłem wystąpić we wszystkich czterech turniejach Kinder Joy of Moving. Mam nadzieję, że w przyszłym roku spotkamy się w tym samym gronie, ale już w edycji U12 🙂

Aleksander Jadczak Kinder Joy of Moving
Fot. Arkadiusz Jadczak

Facebooktwitterpinterestyoutubeinstagram
No Comments Turnieje